Przejdź do treści

Jak nauczyć dziecko gospodarności?

euro-870757_640Małe dzieci nie znają wartości pieniądza i nie potrafią realnie planować swoich wydatków. Liczy się dla nich tu i teraz, że na przykład mogą ze zgromadzonych pieniędzy kupić pożądaną zabawkę, lizaka czy czekoladę. Rodzice powinni dołożyć wszelkich starań do tego, aby nauczyć dziecko poszanowania pieniądza oraz gospodarności. Jak tego dokonać?

Nauka od najmłodszych lat

Trudno oczekiwać od dzieci w wieku 3 lat, że będą racjonalnie zarządzać domowym budżetem. Jednak wiek ten będzie odpowiedni do rozpoczęcia nauki gospodarowania pieniędzmi, co zaprocentuje na przyszłość. Dziecka trzeba uczyć poszanowania do pieniądza. Błędem jest kupowanie mu wszystkiego, o co tylko poprosi, a później po prostu zażąda, nawet jeśli rodziców na to stać i nie jest to uszczerbkiem dla ich finansów.

Maluch nauczy się w ten prosty sposób, że może mieć wszystkiego, bez zbędnego wysiłku czy wyrzeczeń. Jeśli rodzic nie chce mu czegoś kupić, wystarczy trochę popłakać lub pokrzyczeć i już otrzyma to, czego chce. Z takimi zachowaniami trzeba walczyć od samego początku i być konsekwentnym w swoim postępowaniu. 3-latek szybko zrozumie, że płacz w sklepie nie ma sensu, jeśli rodzic za żadnym razem nie kupi mu tego, czego chce.

Jak oszczędzać i rozporządzać pieniędzmi?

Kiedy dziecko umie już liczyć, czyli mniej więcej w wieku 5-6 lat, można zacząć mu wyjaśniać różnicę pomiędzy poszczególnymi cenami produktów. Formą nauki może być zabawa w sklep. Wystarczy prosta kasa ze sklepu z zabawkami i papierowe czy plastikowe pieniążki. Na nich można nauczyć się, ile co kosztuje i jak dysponować posiadaną kwotą, aby na wszystko wystarczyło.

Dobrą metodą jest granie w gry typu Eurobiznes czy Monopoly, gdzie gracze otrzymują pewną pulę pieniędzy i z ich pomocą muszą zdobywać kolejne pola w grze. Dziecko z czasem wie, że wydając 5 złotych na jedną z kart w grze, nie będzie mogło kupić innej. Uczy się sztuki wyboru tego, co ważniejsze dla niego w danej chwili.

Kieszonkowe – kolejny etap edukacji ekonomicznej

Syn czy córka w wieku 9-10 lat jest na tyle dużym dzieckiem, że może już dostawać kieszonkowe. Wcześniej maluchy zbierają pieniążki do skarbonki. Można wraz z dzieckiem przeliczyć pieniążki i wskazać, co można za to kupić. Frajdą dla przedszkolaka będzie zbieranie na nową lalkę czy samochodzik i samodzielne kupienie zabawki.
Uczeń szkoły podstawowej powinien już znać wartość pieniądza i orientować się, choćby pobieżnie, ile co kosztuje. Jeśli rodzice podczas wspólnych zakupów zwracają uwagę na cenę i mówią o tym dziecku, ono będzie naśladować ich w przyszłości.

Posiadając własne kieszonkowe do indywidualnej dyspozycji, uczeń może już sam gospodarować swoim budżetem. Być może za pierwszym razem wyda kieszonkowe od razu, ale jeśli później będzie chciał coś kupić, rodzic powinien mu przypomnieć, że swoje pieniążki już wydał. Następnym razem będzie bardziej odpowiedzialnie podchodzić do zakupów.