Na co dzień wiele razy musimy odmówić czegoś swojemu dziecku. Nasza odmowa podyktowana jest dbałością o jego zdrowie lub bezpieczeństwo albo też zwyczajnie nie możemy kupować kolejnej zabawki lub słodyczy naszemu synowi lub córce przy każdej, nadarzającej się okazji. Aby uniknąć histerii dziecka, warto dowiedzieć się, jak mu umiejętnie odmawiać, ale nie używać do tego celu słowa „nie”.
Rozmowa obowiązkowa
Dziecko uczy się wszystkiego o otaczającym go świecie od dorosłych. Najpierw autorytetem są rodzice. Jeśli chcemy, aby nasze dziecko jak najwięcej się uczyło i przyswajało wiedzę, musimy z nim jak najwięcej rozmawiać. Gdy o coś pyta, odpowiedzmy mu pełnym zdaniem, zamiast ucinać dyskusję, mówiąc „Nie, bo nie”. Pamiętajmy, że nasza pociecha kiedyś odwdzięczy nam się takim samym tekstem, a wówczas na pewno nie będziemy zadowoleni.
Warto zamiast mówić cały czas „nie”, wskazywać na lepsze alternatywy. Na przykład: zamiast rzucać klockami w brata, lepiej zbuduj z nim ogromną wieżę z klocków. Dawaj dziecku wybór: jeśli nie przestaniesz krzyczeć w sklepie, będziesz zmuszony ponieść karę w postaci pójścia do domu, zamiast na plac zabaw. Dziecko musi zrozumieć konsekwencje wynikające ze złego zachowania i wiedzieć, jak zachowywać się prawidłowo.
Co mówić, zamiast słowa „nie”?
Słowo „nie” to bodajże najczęściej wykorzystywane słowo przez rodziców i opiekunów, którzy zajmują się małym dzieckiem. Często jednak można je umiejętnie zastąpić innym. Oto kilka przykładów:
• Nie idź tam! – a można „Chodź, pójdziemy razem”,
• Nie dotykaj tego! – a można „Może mama zobaczyć, co to jest?”,
• Nie wolno! na przykład w kontekście krzyku, płaczu lub innych aktów agresji – a można „Wiem, że jesteś zły i zniechęcony. Odpocznijmy i wspólnie zastanowimy się, co z tym zrobić”,
• Nie oglądaj telewizji – a można „pobawmy się razem klockami/lalkami/samochodami!”
Jak widać, wiele jest sytuacji, w których nie trzeba wprost odmawiać dziecku, ale można osiągnąć swój cel. Wystarczy jedynie zaangażować się bardziej w to, co maluch robi. Rodzic powinien mieć wystarczająco dużo wolnego czasu, aby spędzać go z dzieckiem i umożliwić mu swobodne, aczkolwiek bezpieczne poznawanie świata. Pozostawianie malucha samemu sobie z czasem doprowadzi na pewno do tego, że zacznie robić to, czego mu nie wolno.
Być może w taki sposób będzie chciał zwrócić na siebie uwagę dorosłych, a może zacznie testować stawiane mu w domu granice.