Dzieci przechodzą w wieku około 2 lat bunt, który ujawnia się między innymi niekontrolowanymi wybuchami złości, płaczu i agresji. Niestety, ale okres ten może pojawiać się wielokrotnie, a rodzice często nie wiedzą, jak radzić sobie z wierzgającymi, rzucającym się na ziemię dzieckiem, które próbuje coś na nich wymusić. Jak zwalczać takie dziecięce wybuchy złości?
Wyważona, przemyślana reakcja rodzica
Rodzic powinien zachować spokój i opanować własne nerwy, kiedy jego dziecko złości się czy jest wobec niego agresywne. Reakcja musi być dopasowana do wieku dziecka, faktu, czy wybuchy złości zdarzały się już wcześniej, czy też pojawiły się po raz pierwszy. Ważne są także takie czynniki, jak przyczyny agresji i jej stopień. Nade wszystko nie można dopuścić do tego, aby dziecko zrobiło krzywdę komuś lub sobie samemu.
Zaczyna się od najmniej inwazyjnych metod opanowania złości, a jeśli nie przynoszą one oczekiwanych rezultatów, można stopniowo przechodzić do ostrzejszych i bardziej stanowczych interwencji. Bardzo ważne jest, aby rodzic był konsekwentny i dziecko nie straciło poczucia, że jest wspierane i kochane przez najbliższych.
Upomnienia słowne
Kiedy dziecko nagle zaczyna histerycznie płakać, zaciska pięści, wrzeszczy i popycha różne przedmioty w swoim otoczeniu, należy polecić mu, jak ma się zachować. Rodzic musi upomnieć dziecko i doprowadzić do tego, żeby jego emocje opadły. Najlepiej zaproponować mu, by usiadło spokojnie i wzięło kilka głębszych wdechów. Dopiero po opanowaniu zachowania agresywnego można z dzieckiem rozmawiać, ponieważ słucha rodzica i może go zrozumieć. W histerii nie jest to możliwe, dlatego podawanie wówczas swojemu synowi czy córce racjonalnych argumentów przez osobę dorosłą nie ma racji bytu. I tak nie trafią one do jego świadomości.
Izolacja dziecka
Jedną z metod opanowania złości u kilkulatka jest wyznaczenie mu miejsca, w którym ma odbyć karę i wyciszyć się. Może wyjść z pustego pokoju, kąta w przedpokoju, garażu czy ogrodu, kiedy nie będzie już przejawiać histerii. W ten sposób dziecko da upust swojej złości z dala od innych członków rodziny czy swoich rówieśników.
Należy pozostawić go w takim miejscu samemu. Będzie miało czas na to, aby się uspokoić. Nasza obecność, upomnienia czy też bycie w pobliżu dziecka innych osób sprawiają, że jeszcze bardziej się „nakręca”.
Konsekwencja
Bezpodstawne napady złości u dziecka, czy też wyrażanie w ten sposób sprzeciwu wobec poleceń i nakazów rodziców, nie mogą mieć rację bytu. Dziecko od początku musi wiedzieć, że za takie zachowanie czeka go kara. Trzeba za każdym razem uświadamiać mu, że takie wybuchy są niedopuszczalne i że konieczne jest wyciągnięcie wobec pociechy pewnych konsekwencji. Można polecić dziecku, aby posprzątało np. salon, albo pozmywało naczynia ( w zależności od wieku), oraz samo przyznało, że zachowało się źle. Konsekwencje sprawiają, że dziecko w końcu zacznie brać odpowiedzialność za swoje zachowanie.