W Polsce nadwaga i otyłość staje się z roku na rok coraz poważniejszym problemem. Na domiar złego, z nadmiarem kilogramów i tkanką tłuszczową walczą coraz młodsi ludzie. Problem zaczyna się już w przedszkolu. Jak zapobiegać otyłości wśród najmłodszych?
Statystyki otyłości
Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia WHO wynika, że tylko na przestrzeni ostatnich dwóch dekad (od 1995 do 2015 roku) dramatycznie wzrosła liczba dzieci z nadwagą w Polsce. Skala problemu cały czas narasta, przez co otyłość i nadwaga u najmłodszych stają się prawdziwą epidemią. W 1995 roku według badań Instytutu Żywności i Żywienia odsetek dzieci i młodzieży z nadwagą i otyłością wynosił w Polsce niecałe 9 proc. W 2000 roku było to już ponad 11 proc., a w 2015 roku już niemal 16 proc.
W całej Europie co czwarte dziecko waży za dużo. W Polsce nadwagę ma 29 proc. 11-latków i prawie tyle samo 14-latków. Już nawet 5-6-latki są za grube i widać to gołym okiem, nawet bez wyliczania wskaźnika BMI masy ciała.
Czynniki sprzyjające otyłości wśród dzieci
Bycie jedynakiem, z zamożnej rodziny, który mieszka w mieście oraz jest chłopcem to najważniejsze czynniki według Instytutu Żywości i Żywienia, aby być otyłym. Najczęściej za to, że syn lub córka ma problem z wagą odpowiadają rodzice, którzy często bagatelizują problem, podtykając pod nos dziecka ulubione przekąski, śmieciowe jedzenie, słodycze i słone przekąski. Rodzice sądzą, że z czasem dziecko wyrośnie z krągłości. Zacznie rosnąć i po nadwadze nie będzie śladu. Niestety, nie zawsze tak jest.
Przez podawanie niepełnowartościowego jedzenia i przekarmianie swoich pociech robimy im krzywdę. Złe nawyki żywieniowe rodziców jednocześnie powodują ich przejmowanie przez kolejne pokolenie, przez co otyli rodzice mają otyłe dzieci.
Jak rozwiązać problem?
Nie jest łatwo odchudzić dziecko i sprawić, że będzie odżywiało się według racjonalnej, dobrze zbilansowanej diety. Przedszkolak wie już, czego nie lubi, a co z chęcią zje. Jeśli przez kilka ostatnich lat rodzice ulegali mu w kwestiach żywieniowych, należy naszykować się na bunt, jeśli zechcemy to zmienić. Rodzic musi być jednak konsekwentny i wykluczyć w pierwszej kolejności z diety wszystkich domowników śmieciowe jedzenie, słodkie, gazowane napoje, czekoladę w nadmiernych ilościach oraz produkty wysokokaloryczne. Zmiana musi dotyczyć wszystkich, a nie tylko dziecka. Mamie i tacie także wyjdzie to na zdrowie. Warto także wspólnie zacząć uprawiać jakiś sport – pływanie, bieganie czy jazdę na rowerze.