Obowiązkowe lekcje angielskiego dla pięcioletnich przedszkolaków
Wstęp: Od 2014 roku dyrektor przedszkola może samodzielnie decydować, czy dzieci w podległej mu placówce będą obowiązkowo uczyć się podczas zajęć przedszkolnych języka angielskiego. Od września 2015 r. nauka angielskiego będzie obowiązkowa dla wszystkich pięciolatków.
Angielski dla wszystkich
Do tej pory kwestia włączania nauki angielskiego do przedszkolnej podstawy programowej zależała przede wszystkim od rodziców. To oni podejmowali decyzję o dodatkowych zajęciach dla swoich dzieci. W ubiegłym roku trochę się to zmieniło, ponieważ dyrekcja przedszkola może teraz samodzielnie zadecydować o obowiązkowej nauce angielskiego. Zwykle jednak decyzja ta spotykała się z akceptacją rodziców, ponieważ większość z nich tak czy tak planowała posłać swoje dziecko na lekcje angielskiego.
Ze zrozumieniem spotyka się także tegoroczna zmiana w ustawie dotyczącej wychowania przedszkolnego. Zgodnie z nowym prawem, wszystkie pięciolatki uczęszczające do przedszkola mają obowiązkowo brać udział w zajęciach angielskiego. Dzięki tej zmianie polskie przedszkolaki zaliczane będą do elitarnego grona dzieci, które obowiązkową edukację językową zaczną już w wieku przedszkolnym. Podobne regulacje obowiązują jeszcze tylko w Hiszpanii (nauka angielskiego od trzeciego roku życia) oraz w niemieckojęzycznej części Belgii.
Obowiązkiem nauki języka angielskiego objęte zostaną na razie tylko pięciolatki. Ale już od pierwszego września 2016 roku z pomysłu resortu edukacji skorzystają także czterolatki, rok później programem nauczania angielskiego objęte zostaną także trzylatki.
Co to oznacza dla rodziców?
Angielskiego uczy się obecnie prawie jedna trzecia przedszkolaków. Dzięki nowelizacji ustawy, szansę na zdobycie cennych umiejętności będą mieć wszystkie dzieci. Samo wprowadzenie obowiązku nauki dodatkowego przedmiotu jest oceniane pozytywnie, ponieważ rodzice doskonale znają sobie sprawę, że znajomość angielskiego we współczesnym świecie jest po prostu niezbędna. Wiedzą zatem, że im wcześniej ich dzieci zaczną naukę angielskiego, tym łatwiej im będzie w szkole, a później na rynku pracy.
Troska o jakość
Wprowadzenie obowiązku nauczanie języka angielskiego może budzić obawy o jakość takich zajęć. Wciąż bowiem dość powszechne jest przekonanie, że tylko na płatnych lekcjach można liczyć na rzetelność i zaangażowanie nauczycieli.
Obawy te są bezpodstawne, ponieważ angielskiego nie będzie mógł uczyć każdy, a jedynie przeszkolony w tym celu nauczyciel. Zgodnie z ustawą, zajęcia z języka angielskiego może prowadzić wyłącznie osoba, która zna język obcy na poziomie określonym w rozporządzeniu, posiada kwalifikacje do prowadzenia zajęć edukacyjnych w placówkach przedszkolnych i ma uprawnienia do prowadzenia wczesnego nauczania języka obcego. Nauczycielom bez tych kwalifikacji dyrekcja przedszkola nie będzie mogła zaproponować współpracy. Problem tkwi jednak w tym, że poświęcanie zajęciom z językiem kilkunastu minut tygodniowo nie pozwala się rozwijać w tym zakresie. Aby rzeczywiście dzieci poszerzały swoje słownictwo muszą mieć do czynienia z językiem w znacznie szerszym zakresie – tak jak to wygląda w naszym przedszkolu językowym.