Przejdź do treści

Jak mądrze wychowywać dzieci?

18672993_1387364991332744_8289467864842119005_oSztuką jest dobre, mądre wychowanie swojego dziecka. To ciężka, ale i często zupełnie niedoceniana praca, jaką zwykle wykonują matki, które pozostają z dziećmi w okresie najwcześniejszego dzieciństwa. Ojcowie jednak mają w tej kwestii coraz więcej do powiedzenia. Warto dowiedzieć się, w jaki sposób mądrze podejść do sprawy i wychować dziecko na przyzwoitego obywatela.


Czy dyscyplina jest konieczna?

Psycholodzy dziecięcy w wielu przypadkach uznają dyscyplinę za niezbędny element wychowania młodego człowieka. Rozumiana powinna ona być w wychowaniu jako wyraźne stawianie dziecku granic tego, co mu wolno, a czego w żadnym przypadku nie może robić. Maluch często testuje rodziców, stara się sprawdzić, gdzie leży granica i na co może sobie pozwolić, bez obaw o karę. Rodzic musi jasno postawić owe granice i konsekwentnie ich bronić. W ten sposób wyrobi u dziecka kodeks moralny i etyczny postępowania. Pociecha będzie wiedziała już we wczesnym dzieciństwie, co jest dobre, a co złe i nieakceptowane.

Granice są potrzebne i dobre, ale nie może ich być w nadmiarze, ponieważ zabijają w dziecku naturalną chęć poznawania i uczenia się. Każdy z nas uczy się na swoich błędach, jeśli więc dziecko raz się uderzy, ponieważ nie posłucha cię, żeby nie wchodziło pod stół, prawdopodobnie na drugi raz będzie uważać, albo w ogóle tego nie zrobi.

Nie powinniśmy ograniczać ciekawości dziecka, ponieważ w ten sposób uczy się ono otaczającego go świata. Rodzic mądrze wychowujący swojego syna lub córkę powinien stworzyć im warunki to tego, aby mogły poznawać swój dom, plac zabaw i poszczególne inne miejsca we własnym trybie.

Dostosowanie metod wychowawczych do wieku dziecka

Nie można traktować 5-latka jak nastolatka i na odwrót. Metody wychowawcze stosowane przez rodziców muszą być dostosowane do poszczególnych etapów rozwoju dziecka. Ważna jest konsekwencja zarówno po stronie matki, jak i ojca dziecka. Nie może być tak, że mama pozwala dziecku codziennie na zjedzenie słodyczy, podczas gdy tata mówi, że może je jeść tylko w weekendy.

Nauka samodzielności

Błędem w wychowaniu jest wyręczanie dziecka we wszystkim, nawet jeśli samo przejawia chęć zrobienia czegoś samodzielnie. To jasne, że 6-miesięczne dziecko raczej nie będzie samodzielnie kroić nożem kotleta i zajadać go z sałatką i ziemniakiem, ale już roczne dziecko może mieć swój debiut w nauce samodzielnego jedzenia. To nieistotne, że ubrudzi przy tym swoje ubranko, krzesełko do karmienia i wszystko wokół.

Tak samo w przypadku ubierania dziecka, mycia czy sprzątania po jego zabawie. Jeśli rodzic od najwcześniejszego dzieciństwa nie będzie uczyć swojej pociechy tego, jak być samodzielnym i dawał jej szanse na samodzielność, zrobi jej ogromną krzywdę, która odbije się negatywnie w przyszłości.