Rodzice chcą dokładać wszelkich starań do tego, aby ich dziecko rozwijało się zdrowo i bezpiecznie. Już od pierwszych chwil życia noworodka zapewniają mu niezbędne szczepienia, chodzą na regularne wizyty do pediatry, rozszerzają dietę zgodnie z zaleceniami dietetyków i starają się rozwijać wszystkie zmysły swojej pociechy. Z czasem uczą, jak samodzielnie jeść, siedzieć czy chodzić. Niemniej, są też nadopiekuńczy rodzice, którzy robią wszystko za swoje dziecko. Pomimo faktu, że dziecko mogłoby samodzielnie jeść, pić, czy nawet nalać do kubeczka soku, rodzic zawsze wyręcza je w takich czynnościach. W efekcie przedszkolak nie potrafi się ubrać, skorzystać z toalety, ani zjeść. Rodzice muszą zdawać sobie sprawę z faktu, że dziecko szybko przyzwyczaja się do takiego stanu rzeczy i jest mu tak wygodnie. Kiedy w przedszkolu staje się zdane na siebie, musi szybko nauczyć się samodzielności. Rodzice powinni mu w tym pomóc.
Dążenie do samodzielności
Już we wczesnym dzieciństwie trzeba dawać dziecku dużo swobody w samodzielnym poznawaniu świata. Rodzice muszą zadbać, aby dziecku nie stała się krzywda, ale nie mogą trzymać je pod kloszem. Doświadczenia zdobywane przez malucha procentują w przyszłości. Jeśli ma stworzone warunki do rozwoju w kierunku samodzielności, takie też najprawdopodobniej będzie. Oczywiście, wiele zależy od osobowości małego człowieka, ale jeśli chce się uczyć samodzielnego ubierania się czy korzystania z toalety, trzeba zrobić wszystko, aby te chęci wykorzystać w odpowiednim kierunku.
Negatywne zachowania rodziców
Często brak samodzielności u dziecka może wynikać nie z jego charakteru, nieśmiałości i zamknięcia na otaczający go świat, ale niestety z zachowania rodziców i opiekunów malucha. Dorośli są nadopiekuńczy i boją się, że nowe aktywności podejmowane przez dziecko są zbyt niebezpieczne i trudne, aby podołało im samemu. Rodzicom może brakować czasu i cierpliwości, aby pozwolić dziecku na samodzielne ubranie się czy jedzenie. Nie chce nam się sprzątać po posiłku dziecka jedzonym bez asysty osoby dorosłej. Nie wierzymy, że dziecko potrafi samo zjeść, czy skorzystać z toalety. Uznajemy, że jest zbyt małe, aby było samodzielne. Wyręczając je jednak we wszystkim popełniamy błąd. Nie motywujemy do podjęcia działania i nie zachęcamy do samodzielności. Jeśli dziecko cały czas słyszy, że nie da rady czegoś zrobić, w końcu zaczyna w to wierzyć i nie podejmuje kolejnych prób w przyszłości.
Z drugiej strony, rodzice mogą mieć nadmierne ambicje dotyczące dziecka i wymagają od niego wykonywania zadań, których naprawdę nie jest w stanie zrobić. Przecenianie możliwości podobnie jak ich niedocenianie u dziecka, jest niewłaściwym zachowaniem. Rodzic może być zbyt surowy i wymagający dla swojej pociechy, co nie powoduje, że będzie ona chciała dążenia do samodzielności.
Jak rodzice mają zachęcać dziecko do samodzielnego rozwoju?
Etap rozpoczynania edukacji przedszkolnej to najwyższy czas na to, aby dziecko było samodzielne. Jeśli owej samodzielności nauczy się wcześniej, łatwiej przejdzie przez adaptację przedszkolną. Nie będzie bowiem musiało nauczyć się w jednym czasie wielu trudnych w jego mniemaniu czynności.
Na każdym kroku zachęcajmy, ale nie zmuszajmy dziecka, do podejmowania nowych wyzwań. Małymi krokami pozwolimy mu na bycie samodzielnym i na gromadzenie nowych doświadczeń. Nauka samodzielności musi być organizowana w warunkach w pełni bezpiecznych dla dziecka, ale nie trzeba go kontrolować na każdym kroku. Każdy, nawet najmniejszy sukces dziecka powinien być powodem dla pochwalenia jego nakładu pracy i inicjatywy. Gdy dziecku nie udaje się coś, trzeba być wyrozumiałym i cierpliwym, a jeśli tylko tego potrzebuje trzeba mu służyć wszechstronnym wsparciem.
Bardzo ważne jest, aby uczyć dziecko samodzielnego wypełniania podstawowych potrzeb fizjologicznych i higieny. Maluch idący do przedszkola powinien umieć samemu korzystać z toalety. Oczywiście nie jest to proste, ale na etapie 3 lat dziecko powinno sygnalizować swoje potrzeby fizjologiczne i w razie czego wypełniać je samemu. Powinno także umieć wydmuchiwać nos w chusteczkę higieniczną czy myć zęby i rączki.
Dziecko należy zachęcać do samodzielnego wykonywania codziennych czynności – ubierania się, przygotowywania kanapek, sprzątania czy zwyczajnego pokonywania schodów. Jeśli w wieku przedszkolnym dziecko nadal będzie noszone po schodach do mieszkania, będzie oczekiwało tego także w przedszkolu.
Nieistotne są efekty działań podejmowanych przez dziecko – to nic, że jedząc ubrudzi bluzeczkę, albo że założy bluzkę lub spodnie tył na przód. Liczy się to, że dziecko chciało coś zrobić samemu i zrobiło to. Samodzielny przedszkolak staje się bardziej niezależny i pewny siebie. Musimy mieć jednak nieograniczone pokłady cierpliwości i czasu, aby móc pozwolić mu na samodzielność. Jeśli spieszymy się do przedszkola, to półgodzinne ubieranie się 3-latka wywoła niepotrzebny stres, płacz i krzyki.
Samodzielności należy uczyć pod okiem rodziców. Nie można pozostawiać dziecka samego sobie, aby uczyło się samemu jeść czy ubierać. Dziecko potrzebuje towarzystwa i widowni, która doceni jego starania. Trzeba być wyrozumiałym i spokojnym, aby maluch szybciej się uczył i chciał utrwalać nabyte umiejętności. Należy wpajać swojej pociesze, że bycie samodzielnym to powód do dumy i że starsze dzieci tak się zachowują. Dziecko potrzebuje nade wszystko wsparcia i wiary swoich rodziców w to, że potrafi coś zrobić.