Przejdź do treści

Co zrobić, żeby nie męczyć się na wakacjach z dzieckiem?

Z założenia wyjeżdżamy na wakacje głównie po to, aby oderwać się od codziennych obowiązków, od stresu związanego z pracą czy życiem prywatnym, ale też żeby naładować swoje wewnętrzne baterie energią. Czy jednak wakacje z dzieckiem mogą sprzyjać relaksowi? Wielu rodziców narzeka, że na wczasach ze swoimi pociechami w ogóle nie mogą wypocząć, a wręcz męczą się nimi i chcą po prostu wracać już do domu. Co zatem powinniśmy zrobić, żeby nie męczyć się tak na wakacjach z naszymi maluszkami?

Najważniejszy dobry plan

Jadąc na wakacje z pociechami uczęszczającymi do przedszkola czy pierwszych klas szkoły podstawowej, a tym bardziej z maluszkami od 0 do 3 lat, nie możemy liczyć na to, że będziemy mogli leżeć plackiem na leżaku czy ręczniku na plaży, błogo się relaksując. Dziecko znajduje się pod naszą opieką i bierzemy za nie pełną odpowiedzialność.

Mierzmy siły na zamiary – dwulatek nie będzie w stanie zwiedzać po 8-10 godzin zabytków w Rzymie czy w Paryżu, chyba że w wózku, ale to dla niego tak naprawdę żadna atrakcja. Musimy dostosować model wypoczynku na wakacjach do potrzeb naszej rodziny. Zawsze można wypracować jakiś kompromis – popołudniowe wycieczki np. na rejs statkiem czy do oceanarium to propozycja dla dzieci w różnym wieku, a i rodzicom może być na nich bardzo przyjemnie.

Musimy pomyśleć, czy chcemy wypoczywać aktywnie czy leżąc. Dla młodszych dzieci na wakacje zabierzmy wózek – lekka parasolka czy wózek spacerowy sprawdzą się bardzo dobrze. Można też zapakować chustę czy nosidło, aby łatwiej nosić dziecko na rękach tam, gdzie nie możemy wjechać wózkiem.

Wszystkie atrakcje, jakie planujemy na wakacjach, muszą być dostosowane do potrzeb i umiejętności czy wieku dziecka. W przeciwnym wypadku dziecko będzie się męczyć, zacznie marudzić i płakać, a rodzice zamiast podziwiać krajobrazy i zabytki, będą sfrustrowani – zaczną marzyć tylko o tym, aby wrócić już do hotelu, a najlepiej do domu.

Wczasy z wyżywieniem czy bez?

Tańsze wycieczki bez wyżywienia na pewno są rozwiązaniem ekonomicznym, ale niekoniecznie najlepszym dla rodziców. Jeśli np. mama na co dzień gotuje i chce odpocząć od szarej rzeczywistości, być może dobrym rozwiązaniem będzie wykupienie wyżywienia w ośrodku czy w hotelu, do którego się wybieramy. Zyskamy w ten sposób czas, który możemy poświęcić na zabawę z dzieckiem.

Odpuszczajmy! Wakacje mają być dla nas, a nie my dla wakacji

Priorytetem na wakacjach nie musi być wysprzątany pokój i ugotowany nowy posiłek każdego dnia. Zadowólmy się względnym porządkiem i obiadem na mieście, jeśli tylko mamy taką możliwość. Zyskamy czas, który będziemy mogli poświęcić na zabawę z dziećmi. Zwykle maluchy marudzą wtedy, gdy się nudzą. Wymyślanie im zabaw pozwoli na zajęcie czasu, a i my wówczas będziemy mieli więcej czasu na wymarzony wypoczynek.