Drogie Mamy!
Czy zastanawiałyście się kiedyś nad tym, że dzieci dwujęzycznych rodziców oraz te wyjeżdżające na stale za granicę będą miały łatwiej? Nie będą musiały przez długie lata uczyć się języka obcego, a rodzice nie będą musieli za to latami płacić. Dzieci te poznają język obcy w sposób naturalny, czyli tak jak przyswajają język ojczysty. Zostało udowodnione, że istnieje górna granica wieku dziecka, po której przekroczeniu chłonność umysłu znacznie maleje. Zadziwia łatwość, z jaką tworzą się u małych dzieci połączenia synaptyczne. Im więcej informacji otrzymuje mózg dziecka, tym więcej synaps utworzy. A im więcej synaps powstaje w jego mózgu, tym bardziej rozwija się pamięć malca oraz zdolność kojarzenia i wyciągania wniosków! Stwierdzono, że mózgi małych poliglotów pracują sprawniej niż ich jednojęzycznych kolegów. To dlatego dzieci mówiące co najmniej dwoma językami zwykle lepiej się uczą i szybciej
przyswajają nowe informacje. Także trwałość przechowywanej informacji jest o wiele większa niż u dorosłego. Według psychologów mózg człowieka wykazuje płynny rozwój przed ukończeniem przed dziecko siódmego roku życia. Tak więc, najlepiej jest uczyć dziecko obcego języka, gdy zaczyna się ono dopiero uczyć mówić. Z naturalną łatwością i bardzo szybko można nauczyć malutkie dziecko kilku języków. Umysł kilkuletnich malców jest bardzo chłonny, słówka same wpadają im do głowy i nie mają one oporów przed porozumiewaniem się w obcym języku. Maluchy z łatwością zapamiętują nie tylko nowe obce słówka, błyskawicznie „łapią” również charakterystyczną dla każdego języka wymowę. Kilkulatek, który uczy się angielskiego (lub ma choćby szansę z tym językiem się osłuchać), będzie mówił jak rodowity Brytyjczyk. Dlaczego? Bo tzw. narząd głosowy, na który składają się wargi, zęby i język oraz gardło i struny głosowe, wykształca się w pełni dopiero ok. 12 roku życia. Wcześniej dziecko z łatwością naśladuje. wszelkie dźwięki. Gdy ukończy jednak 12-13 lat, jego głosowa „aparatura” nie będzie już w stanie wiernie odtworzyć nowych głosek, które nie występują w ojczystym języku. Z wiekiem coraz trudniej więc „złapać” dobry akcent. Rodzice wiedzą, że korzystniej jest zainwestować wcześniej, niż w przyszłości, gdy dziecko nie będzie miało aż tak chłonnego umysłu. Często zauważamy, że w dwujęzycznych małżeństwach dzieci, które zaczynają mówić, biegle posługują się obydwoma językami rodziców. Są rodziny, w których guwernantka dodatkowo uczy języka 3 – ciego łub 4 – tego. Dzieciaki do piątego roku życia bez większego trudu mogą się nauczyć nawet kilku języków, mimo, iż proces przyswajania języka jest niezwykle złożony! Rozpoczynając naukę języka obcego we wczesnym dzieciństwie dziecko polubi ten język!. Angliści nie tylko prowadzą zajęcia, ale porozumiewają się z dziećmi w języku angielskim w czasie zwykłych, codziennych czynności: posiłków, ubierania, odpoczynku, zabawy, mycia ząbków. Dzieci „absorbują” w ten sposób nowy język z sytuacji dnia codziennego i na ogół podchodzą do tego z wielkim entuzjazmem.